konika karego i te złote lejce
Dam ja ci ja jeszcze konika karego Dam ja ci ja jeszcze konika karego. Konika karego co ma złote lejce Konika karego co ma złote lejce Pojedziesz, dziewczynie rozradujesz serce Pojedziesz, dziewczynie rozradujesz serce. Jedzie żołnierz, jedzie szablą pobrzękuje Jedzie żołnierz, jedzie szablą pobrzękuje A stara teściowa tak go tu
All New MEGANE E-Tech 100% electric. starting from £36,995 *. All New MEGANE E-Tech 100% electric equilibre EV60 220hp optimum charge. *MRRP excluding metallic paint. Drive 100% electric with the enhanced Z.E. battery that lasts for up to 245 mi and a 9.3" touch screen, providing a truly connected experience.
In Polish: Book III of the classic Hindu epic, the Mahabharata. Ks. III Mahabharaty, opowiadana po polsku przez Barbara Mikolajewska. Retold in Polish by Barbara Mikolajewska.
Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego bis Każę ci osiodłać konika karego bis. Konika karego i te złote lejce bis Abyś swej dziewczynie uradował serce bis. Jedzie ułan jedzie, o drogę nie pyta bis A młoda teściowa u progu go wita bis „Ułanie, ułanie, twoja to przyczyna bis Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna" bis
Zoe Lee's father. It is unknown of what kind of relationship she have with her father, as Zoe never mentions him. Just like Chloé before Audrey decided to stay in Paris, Zoé seems to have a distant relationship with her mother. Nevertheless, much like with Chloé, Zoé tried to act just like Audrey to be liked and accepted by her. However, it's still unknown the true extent of their
nonton film bisma sang juara full movie lk21. Tekst piosenki: Kalina malina w lesie rozkwitała, Kalina, malina w lesie rozkwitała. Ta młoda dziewczyna żołnierza kochała, Ta młoda dziewczyna żołnierza kochała. Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, Do swego miłego liściki kreśliła. Chodzi żołnierz, chodzi, pas na jajach nosi, Pana porucznika o przepustkę prosi. - Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. Pisała dziewczyna urodziła syna. - Puszczę ja cię, puszczę, ale nie samego, Każę ci osiodłać konika karego. - Konika karego i te złote lejce, Abyś o przepustkę nie prosił już więcej. Jedzie żołnierz, jedzie, przed wrotami staje, Ta stara teściowa żołnierza poznaje. - Żołnierzu, żołnierzu, twoja to przyczyna. Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna. - Nie ja ją zhańbiłem, sama się zhańbiła I ta ciemna nocka, po której chodziła. - Chodziła, chodziła i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z żołnierzem żarty. - Że z żołnierzem żarty, że z żołnierzem kpiny. Najpierw jest wesele, zaraz potem chrzciny. a dzisiejsza młodzież lata samolotem, Najpierw robi dzieci, a wesele potem.
Ze świata czterech stron. Z jarzębinowych dróg. Gdzie ... Ze świata czterech stron. Z jarzębinowych dróg. Gdzie las spalony, Wiatr zmęczony, Noc i front... Gdzie nie zebrany plon. Gdzie poczerniały głóg... Wstaje dzień. Słońce przytuli nas Do swych rąk. I spójrz - ziemia ciężka, Od krwi. Znowu urodzi nam Zboża łan. Złoty kurz. Przyjmą kobiety nas Pod swój dach. I spójrz - będą śmiać się Przez łzy. Znowu do tańca Ktoś zagra nam. Może już... Za dzień. Za dwa. Za noc. Za trzy... Choć nie dziś... Za noc, za dzień, Doczekasz się... Wstanie świt. Chleby upieką się W piecach nam. I spójrz - tam gdzie tylko Był dym, Kwiatem zabliźni się Wojny ślad. Barwą róż. Dzieci urodzą się Nowe nam. I spójrz - będą śmiać się, Że my, Znów wspominamy Ten podły czas. Porę burz... Za dzień. Za dwa. Za noc. Za trzy... Choć nie dziś... Za noc, za dzień, Doczekasz się... Wstanie świt. Kalina, malina w lesie rozkwitała. (Kalina, malina w le ... Kalina, malina w lesie rozkwitała. (Kalina, malina w lesie rozkwitała) Niejedna dziewczyna ułana kochała!. Niejedna dziewczyna ułana kochała. Ułana kochała, ułana lubiła. (Ułana kochała, ułana lubiła) I te czułe listy do niego kreśliła. I te czułe listy do niego kreśliła. A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi. (A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi) To ten młody ułan po koszarach chodzi. To ten młody ułan po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi. (Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi) Pana porucznika o przepustkę prosi. Pana porucznika o przepustkę prosi. Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. (Panie poruczniku, puść mnie pan do domu) Bo moja dziewczyna urodziła syna. Bo moja dziewczyna urodziła syna. Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego. (Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego) Każę ci osiodłać konika karego. Każę ci osiodłać konika karego. Konika karego i te złote lejce. (Konika karego i te złote lejce) Abyś swej dziewczynie uradował serce. Abyś swej dziewczynie uradował serce. Jedzie ułan, jedzie, o drogę nie pyta. (Jedzie ułan, jedzie, o drogę nie pyta) A młoda teściowa u progu go wita. A młoda teściowa u progu go wita. „Ułanie, ułanie, twoja to przyczyna. (Ułanie, ułanie, twoja to przyczyna) Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna". Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna". Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama. (Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama) I ta ciemna nocka, po której chadzała. I ta ciemna nocka, po której chadzała. Chadzała, pijała i grywała w karty. (Chadzała, pijała i grywała w karty) Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty. Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty. To nie były żarty, ani żadne kpiny. (To nie były żarty, ani żadne kpiny) Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny. Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny. Ta dzisiejsza młodzież, lata samolotem. (Ta dzisiejsza młodzież, lata samolotem) Najpierw robi dzieci, a wesele potem. Najpierw robi dzieci, a wesele potem. Pałacyk Michla, Żytnia, Wola... Bronią się chłopcy od ' ... Pałacyk Michla, Żytnia, Wola... Bronią się chłopcy od 'Parasola'. Choć na tygrysy mają 'visy', To warszawiaki, fajne chłopaki są. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal. Każdy chłopaczek chce być ranny Sanitariuszki, morowe panny. I gdy Cię kula trafi jaka, Poprosisz pannę, da Ci buziaka Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal!. Z tyłu, za linią, dekowniki, Intendentura, różne umrzyki. Gotują zupę, czarną kawę... I tym sposobem walczą za sprawę Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal Za to dowództwo jest morowe, Bo w pierwszej linii nadstawia głowę, A najmorowszy z przełożonych , To jest nasz ''Miecio',' w kółko golony Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal Wiara się bije, wiara śpiewa, Szkopy się złoszczą, krew ich zalewa. Różnych sposobów się imają... Co chwila 'szafę' nam posuwają Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal Lecz na nic 'szafa' i granaty, Za każdym razem dostają baty. I co dzień się przybliża chwila, Że zwycięzymy i do cywila Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal !. Przyszedł nam rozkaz ruszać do boju. Późno już było z w ... Przyszedł nam rozkaz ruszać do boju. Późno już było z wieczora. Słońce już zaszło, myśmy stanęli, Po drugiej stronie jeziora. Słońce już zaszło, myśmy stanęli, Po drugiej stronie jeziora. Z lewego skrzydła konnica pędzi, I na piechotę naciera... Piechota strzela, wciąż, bez ustanku. Żołnierz za żołnierzem pada. Piechota strzela, wciąż, bez ustanku. Żołnierz za żołnierzem pada. Patrzę ja, patrzę, jak mój kolega, Upadł na ziemię nie żywy. Jeszcze ostatnie wyrzekł te słowa: Napisz do mojej rodziny. Jeszcze ostatnie wyrzekł te słowa: Napisz do mojej rodziny. Napisz do ojca, napisz do matki. Napisz do lubej dziewczyny: Że ostra kula pierś mą przeszyła O wpół do drugiej godziny. Pierwszy Sierpień, dzień krwawy, Powstał naród Warszawy ... Pierwszy Sierpień, dzień krwawy, Powstał naród Warszawy, By Stolicę uwolnić od zła. I zatknęlim na dachy, barykady i gmachy, Biało-czerwonych sztandarów jak las. O jaka rozkosz się w sercu rozpina, Gdy 'Vis' w ręku gra. A 'MP' nigdy się nie zacina, Wolna Warszawo ma. Bo z krwi naszej powstanie Warszawa, Aby wiecznie żyć. Gdy Naród nasz chwycił za oręż, Musi wolnym być. Trzeba obejść przez Getto, Bo już Wolę zdobyto, I łunami czerwieni się noc. Stare Miasto już płonie, A nam mdleją już dłonie... Trzeba walczyć, lecz nie mamy czym. O jaka rozpacz się w sercu rozpina, Walczyć nie ma czym. Pod czołg z butelką idzie dziewczyna, By zapłacić im. Za zburzoną, kochaną Stolicę, I za zgliszcza te... I za trupów, dziś pełne ulice, Za powstańczą krew. Już Śródmieście się łamie, Niemcy są w każdej bramie, I stawiają Polaków pod mur. Słychać tylko salwy krótkie, Potem jęki cichutkie...tak to ginie, Warszawski nasz lud. Tak to giną Warszawiacy, Bohaterscy chłopacy, Którzy Warszawę wolną chcieli mieć. Pomocy nie przysłali, Na łup wroga wydali. Zamiast wolności...mamy dziś śmierć. O jaka rozpacz się w sercu rozpina, Walczyć nie ma czym. Pod czołg z butelką idzie dziewczyna By zapłacić im. Za zburzoną, kochaną Stolicę I za zgliszcza te... I za trupów dziś pełne ulice, Za powstańczą krew. Bułane i deresze, Kasztany, siwki białe... Brygada Kaw ... Bułane i deresze, Kasztany, siwki białe... Brygada Kawalerii Szła stępa opłotkami. Dzwoniły podkowami, Wśród pól zielonych, sennych, Koniki podrzucańców mych. Panieneczki zgrabne szły: Bułany i deresze pstre, Kasztany, siwki białe. Przeciąga kawaleria - Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. W strzemionach unosiła się, W kulbakach - kołysała się, Świteziów legendarnych pieśń, Budionnych i Karczemnych. Lawino Rewolucji, Czerwona nawałnico !, Czerwona karabelo - Kolumbów Rewolucji; Bułane i deresze pstre. Kasztany, siwki białe. Przeciąga kawaleria - Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. I co się nagle stało, Że dziś, na defiladzie, Dowódca Ganizonu Stał w czarnym samochodzie. Bułane i deresze, och!, Koniki moje, niełask !, Lecz wszyscy widzą jak przez plac Przciąga Kawaleria; ( mruczando...) Słyszycie ?, to... (mruczando) Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Przeciąga Kawaleria, Strzemieniem srebrnym dźwoni, A piosnka Jej zamiera W oddali pól zielonych. Nie zdradzi koń - towarzysz, Nie zdradzi szabla wierna !. Słyszycie !, to... widzicie !, to... Przeciąga Kawaleria; Bułane i deresz pstre, Kasztany, siwki białe. Przeciąga kawaleria - Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Słyszycie ?, to... ....................... Słyszycie ?, to... ....................... Słyszycie ?......... Jedzie ułan lasem, Po pańsku z hałasem. Piechur za ni ... Jedzie ułan lasem, Po pańsku z hałasem. Piechur za nim bokiem ,bokiem - Potrząsa tłumokiem!. Piechur za nim bokiem ,bokiem - Potrząsa tłumokiem!. Jedzie ułan lasem, Podkówki mu brzęczą. Piechur za nim bokiem, bokiem - Z tornistrą cielęcą. Piechur za nim bokiem, bokiem - Z tornistrą cielęcą. Ułany panięta. Pojedli cielęta. A piechury rury, rury - Noszą po nich skóry. A piechury rury, rury - Noszą po nich skóry. Kamasze na nogach, Tornister ze skóry. Jakże was tu kochać, kochać - Obrzydłe piechury. Jakże was tu kochać, kochać - Obrzydłe piechury. Zaś u nas, ułanów, To taka ochota. Lepszy, lepszy wąs ułański - Niż cała piechota. Lepszy, lepszy wąs ułański - Niż cała piechota. Wstąpił sobie ułan Na szklaneczkę miodu. Sięgnął, sięgnął do kieszeni - Pieniędzy jak lodu. Sięgnął, sięgnął do kieszeni - Pieniędzy jak lodu. Wstąpił sobie piechur, Na szklaneczkę piwa. Sięgnął, sięgnął do kieszeni - A pieniędzy nie ma. Sięgnął, sięgnął do kieszeni - A pieniędzy nie ma. Z dala lotniska Zachodni wieje wiatr. Na niebie, Roz ... Z dala lotniska Zachodni wieje wiatr. Na niebie, Rozbłysły rakiety... W stalowym rumaku Otwiera się właz... I widać - "Czerwone berety". Czy znacie tych chłopców, Zdobywców przestworzy. Od słońca Spalone ich twarze. Czerwony berecik, Za pasem tkwi nóż. Ci chłopcy, To spadochroniarze !. Że skakać, na drzewa, Nie bajka ?... no cóż... Na pasach AN-y czekają. Zabieraj więc, bracie, Spadochron i nóż, Koledzy w samolot Wsiadają. muz Silniki zawyły I AN się wzniósł. I już wysokości Nabiera... Koledzy się wszyscy Do skoku szykują - Dowódca nam sam Właz otwiera... Na dole, stęsknione, Czekają dziewczyny. I każda swą Radość wyraża: Jak dobrze zrobiłam, Że sobie wybrałam, Za chłopca - Spadochroniarza !. muz. koniec
Kalina malina Loch Camelot Kalina malina Kalina malina w lesie rozkwitała niejedna dziewczyna ułana kochała! Ułana kochała, ułana lubiła I te czułe listy do niego kreśliła. A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi To ten młody ułan po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi Pana porucznika o przepustkę prosi. Panie poruczniku puść mnie pan do domu Bo moja dziewczyna urodziła syna. Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego Każę ci osiodłać konika karego. Konika karego i te złote lejce Abyś swej dziewczynie uradował serce. Jedzie ułan jedzie, o drogę nie pyta A młoda teściowa u progu go wita. „Ułanie, ułanie, twoja to przyczyna Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna”. Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama I ta ciemna nocka, po której chadzała. Chadzała, pijała i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty. To nie były żarty, ani żadne kpiny Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny. Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem Najpierw robi dzieci, a wesele potem.
Tekst piosenki: Kalina malina w lesie rozkwitała, Kalina malina w lesie rozkwitała. Nie jedna dziewczyna żołnierza kochała, Nie jedna dziewczyna żołnierza kochała. Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, Żołnierza kochała, żołnierza lubiła. I czułe liściki do niego kreśliła, I czułe liściki do niego kreśliła. Liściki kreśliła i pisała wiersze, Liściki kreśliła i pisała wiersze. By swemu lubemu rozweselić serce, By swemu lubemu rozweselić serce. Rozweselić serce, rozweselić duszę, Rozweselić serce, rozweselić dusze, By swemu lubemu umilić katusze, By swemu lubemu umilić katusze. A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi, A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi. To ten młody żołnierz po koszarach chodzi, To ten młody żołnierz po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi listy w ręku nosi, Po koszarach chodzi listy w ręku nosi. Pana porucznika o przepustkę prosi, Pana porucznika o przepustkę prosi. Panie poruczniku, puść mnie pan do domu, Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. Bo moja dziewczyna urodziła syna, Bo moja dziewczyna urodziła syna. Puszczę ja Cie puszczę ale nie samego, Puszczę ja Cię puszczę ale nie samego. Każę Ci osiodłać konika karego, Każę Ci osiodłać konika karego. Konika karego i te złote lejce, Konika karego i te złote lejce. Żebyś swej dziewczynie uradował serce, Żebyś swej dziewczynie uradował serce. Jedzie żołnierz jedzie, o drogę nie pyta, Jedzie żołnierz jedzie, o drogę nie pyta. A w domu teściowa z siekierą go wita, A w domu teściowa z siekierą go wita. Żołnierzu, żołnierzu, Twoja to przyczyna, Żołnierzu, żołnierzu, Twoja to przyczyna. Przez Ciebie zhańbiona została dziewczyna, Przez Ciebie zhańbiona została dziewczyna. * Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby, Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby. Bo Ci z oficerka wypi****lę zęby, Bo Ci z oficerka wypi****lę zęby. Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama, Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama. I te ciemne nocki po których chadzała, I te ciemne nocki po których chadzała. Chadzała, pijała i grywała w karty, Chadzała, pijała i grywała w karty. Myślała dziewczyna że z żołnierzem żarty, Myślała dziewczyna że z żołnierzem żarty. * Ze sklepu na dole przynieś mi jabole, Ze sklepu na dole przynieś mi jabole. Nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napi****lę, Nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napi****lę. To nie były żarty ani żadne kpiny, To nie były żarty ani żadne kpiny. Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny, Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny. Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem, Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem. Najpierw robi dzieci, a wesele potem, Najpierw robi dzieci, a wesele potem. * Matule się cieszą, że córy nie grzeszą, Matule się cieszą, że córy nie grzeszą. A córy się rypią aż się wióry sypią A córy się rypią aż się wióry sypią. *opcjonalnie
Kultura i inne - Piosenki marszowe Bryan - 2006-05-10, 09:31Temat postu: Piosenki marszoweGoraca namawiam do zbierania i podawania (najlepiej z linkiem do melodii) piosenek marszowych - takich rytmicznych i zadziornych, gdzie jest latwy do nauczenia sie i powtorzrenia refren, albo powtarza sie wersy. Takie piosenki maja wiele zalet: - Ulatwiaja marsz - Podwiekszaja morale spiewajacych - SPRAWIAJA ZE CI CO NA NAS PATRZA, WIDZA GROZNA, DOBRZE ZORGANIZOWANA JEDNOSTKE BOJOWA!! - spiewajac przy ogniskach takie piosenki sami mozemy poczuc sie taka jednostka;) I swienie sie bawic do bialego rana! Chodzi mi o piosenki najlepiej historyczne z epoki, moga byc tez pisoneki stylizowane, lub pozniejsze, ale nadajace sie (np taka piosenka jest "Kalina Malina" po usunieciu wersow o jabolach i samolotach). Z braku laku moge byc zapiewajla (tylko znajde ospowiedni repertuar), ale uwazam, ze swietny bylby w tej roli Jaskier. Pozdrawiam! Spadi - 2006-05-11, 08:54Nie chce nic mowic Tale Tomek P z Rodziny P, mial mi podeslac namiary do Krakowa do jakiejsc instytucji zajmujacej sie sarymi piosenkami???? Sebastian - 2006-05-11, 12:05Wydaje mi sie, ze "Kalina Malina" to piosenka do marszu, ale dla... koni. Tempo jest dobre do podejscia na pole bitwy, ale nie na prawdziwy marsz. Zostaje nam "Idzie zolnierz...", lub cos w tym tempie. Pozdrawiam Don Carlos - 2006-05-11, 12:12Na Kamiencu spiewalismy chyba Kaline w marszu i z tego sobie przypominam szlo dobrze!! Sebastian - 2006-05-11, 12:17No tak, a ile szliscie kilometrow ? Don Carlos - 2006-05-11, 12:31nie wazne kilometry!! MAmy Jaskra ... Sebastian - 2006-05-11, 12:54Wiem, 30 kilometrowych marszow raczej sie dzis nie urzadza :wink: Don Carlos - 2006-05-23, 10:28"Ukradlem" z innych stron Nauczy sie obowaizkowo, zwlaszcza Kaline- Maline: O MOJ ROZMARYNIE O moj rozmarynie, rozwijaj sie O moj rozmarynie rozwijaj sie Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Zapytam sie. A jak mi odpowie: "Nie kocham cie", A jak mi odpowie: "Nie kocham cie", Ulani werbuja, strzelcy maszeruja Zaciagne cie. Dadza mi buciki z ostrogami Dadza mi buciki z ostrogami I siwy kabacik, i siwy kabacik Z wylogami. Dadza mi konika cisawego Dadza mi konika cisawego I ostra szabelke, i ostra szbaleke Do boku mego. Dadza mi uniform popielaty Dadza mi uniform popielaty Azebym nie tesknil, azebym nie tesknil Do swej chaty. Dadza mi manierke z gorzalczyna Dadza mi manierke z gorzalczyna Azebym nie tesknil, azebym nie tesknil Za dziewczyna. A kiedy juz wyjde na wiarusa A kiedy juz wyjde na wiarusa Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Po calusa. A gdy mi odpowie: "Nie wydam sie" A gdy mi odpowie: "Nie wydam sie" Hej, tam kule swiszcza i bagnety blyszcza, Poswiece sie. Pojdziemy z okopow na bagnety, Pojdziemy z okopow na bagnety, Bagnet mnie ukluje, smierc mnie pocaluje, Ale nie ty. A gdy mnie przyniosa z rana w boku, A gdy mnie przyniosa z rana w boku, Wtedy pozalujesz , wtedy pozalujesz Z lezka w oku. Za te nasza ziemie skapana we krwi, Za te nasza ziemie skapana we krwi, Za nasza niewole, za nasze kajdany, Za wylane lzy. ROZA CZERWONA To nic, ze dlugi jest marsz, Slonce osuszy twarz, Idzisz i idziesz, naboje ostatnie trzy, I nie chybisz juz, To wiesz. Roza czerwono, bialo kwitnie bez, Nikt z nas nie peka, chociaz krucho jest. Wzgorza przejdziemy woda popijemy, Woda po walce ma jak wino smak. Kto by sie martwil, ze na drodze kurz I deszcz i snieg to znamy juz. Wzgorza przejdziemy woda popijemy, kuchnie polowe diabli wiedza gdzie. Roza czerwono, bialo kwitnie bez, Dojdziesz bracie, choc krucho jest. Stary karabin twoj brat, Jeszcze zadziwi swiat. Beda znow piekne dziewczyny za wojskiem szly, A ze w oczy deszcz, To nic! Roza czerwono, bialo kwitnie bez... BIALE ROZE Rozkwitaly paki bialych roz Wroc, Jasienku, z tej wojenki, wroc Wroc, ucaluj jak za dawnych lat Dam ci za to rozy najpiekniejszy kwiat Kladlam ci ja idacemu w boj Biale roze za karabin twoj Nimes odszedl, Jasiulenku, stad Nimes prog przestapil, kwiat mej rozy zwiadl Ponad stepem nieprzejrzysta mgla Wiatr w burzanach cichutenko lka Przyszla zima, opadl rozy kwiat Poszedl w swiat Jasienko, zginal po nim slad Juz przekwitly paki bialych roz Przeszlo lato, jesien, zima juz Coz ci teraz dam Jasienku, hej Gdy z wojenki wrocisz do dziewczyny swej Jasienkowi nic nie trzeba juz Bo mu kwitna paki bialych roz Tam, pod Lwowem, gdzie w ataku padl Wyrosl na mogile bialej rozy kwiat Nie rozpaczaj, lube dziewcze, nie W polskiej ziemi nie bedzie mu zle Policzony bedzie trud i znoj Za Ojczyzne polegl ukochany twoj PRZYBYLI ULANI POD OKIENKO Przybyli ulani pod okienko, Stukaja, pukaja: "Wpusc, panienko". - O Jezu, a coz to za wojacy? - Otwieraj, nie boj sie, my Czwartacy. Przyszlismy napoic nasze konie, Za nami piechoty pelne blonie. - O Jezu, a dokad Bog prowadzi? - Warszawe odwiedzic bysmy radzi. Gdy zwiedzim Warszawe, juz nam pilno, Zobaczyc to nasze stare Wilno. A z Wilna juz droga jest gotowa, Powiedzie prosciutko az do Lwowa. Ze Lwowa juz droga jest gotowa, do serca do Rusi, do Kijowa. Z Kijowa zas droga nam gotowa, do serca polskosci do Krakowa. Z Krakowa pojedziem do Berlina, powiescic Wilhelma, sk... Na nasza niewole jedna rada, Wypedzic Prusaka, wygnac Szwaba. I wspomna znow Grunwald te szubrawce, Wybijem im Polske raz na zawsze. A wtedy powrocim pelni slawy Nad Wisle, bez Niemcow, do Warszawy. Gaszczami, lasami, sciezka polna, Idziemy wywalczyc Polske Wolna. Panienka otwierac podskoczyla, Ulanow do srodka zaprosila. SZWOLEZEROWIE Wiec pijmy wino, szwolezerowie Niech troski zgina w rozbitym szkle! Gdy nas nie stanie, nikt sie nie dowie Czy dobrze bylo nam czy zle! Szare mundury, zlote obszycia, Ach, jak to wszystko przepieknie lsni. Lecz co jest na dnie w sercu ukryte. Tego nie bedzie wiedzial nikt Wiec pijmy wino, szwolezerowie... A gdy cie rzuci luba dziewczyna To ty sie bracie z tego smiej, W milej kompanii napij sie wina I bolszewika w morde lej! Wiec pijmy wino, szwolezerowie... Bo przyjda czasy, ze te ku... Beda przed nami na bacznosc stac! Reka nie zadrzy jak lisc osiki, Gdy bedziem w ruskie mordy lac! Wiec pijmy wino, szwolezerowie... Szwolezer teskni, lecz zawsze skrycie, Za ukochana, za krajem swym. Dla swej Ojczyzny oddalby zycie, Dla ukochanej pragnie zyc! Wiec pijmy wino, szwolezerowie... A gdy bedziemy oficerami Bedziemy wodke wiadrami pic. Calowac panny, kochac mezatki I po ulansku ostro zyc! Wiec pijmy wino, szwolezerowie... Gdy wodz da rozkaz idziemy w pole Rzeczpospolitej oddamy krew. I w szwolezerskim rycerskim kole Nucimy sobie taki spiew: Wiec pijmy wino, szwolezerowie Na czesc minionych, bojowych lat! Niech zyja nasi dzielni wodzowie, Niech zyje pulk nasz - armii kwiat! KALINA, MALINA Kalina, malina w lesie rozkwitala Nie jedna dziewczyna strzelca pokochala Strzelca pokochala, strzelca polubila I mile lisciki do niego kreslila Lisciki kreslila i pisala wiersze By swemu milemu rozweselic serce A w niedziele rano kiedy slonce wschodzi To ten mlody strzelec po "Zwierzyncu" chodzi Po "Zwierzyncu" chodzi, ciezkie buty nosi Pana Inspektora o przepustke prosi Panie Inspektorze - pusc mnie pan do domu! Bo moja dziewczyna urodzila syna. Puszcze ja Cie puszcze ale nie samego Kaze Ci osiodlac konika karego Konika karego i te zlote lejce Pojedz do dziewczyny, rozwesel jej serce Jedzie strzelec jedzie o droge nie pyta A mloda tesciowa u progu go wita Strzelcu, strzelcu twoja to przyczyna Przez Ciebie zhanbiona zostala dziewczyna Tesciowo, tesciowo nie otwieraj geby Bo ci z oficerka powybijam zeby Nie ja ja zhanbilem, zhanbila sie sama I ta kopka siana po ktorej chasala Chasala, pijala i grywala w karty Myslala dziewczyna, ze ze strzelcem zarty To nie byly zarty ani zadne kpiny Bo zamiast wesela odbyly sie chrzciny A matule mysla, ze cory nie grzesza A cory sie rypia az sie wiory sypia Ta dzisiejsza mlodziez lata samolotem Najpierw robi dzieci, a wesele potem Kalina, malina w lesie rozkwitala I na tym piosneczka skonczona zostala. Spadi - 2006-05-23, 12:55KALINA MALINA Kalina malina w lesie zakwitala Nie jedna dziewczyna zolnierza kochala Zolnierza kochala zolnierza lubila Lisciki wierszyki to niego kreslila Lisciki kreslila i pisala wiersze Zeby zolnierzowi uradowac serce Chodzi zolnierz chodzi pas na jajach nosi Pana porucznika o przepustke prosi Panie poruczniku pusc ze pan do domu Bo moja dziewczyna porodzila syna Puszcze ja cie puszcze, ale nie samego Dam ci ja na droge konika karego Konika karego i zlocone lejce Abys mogl dziewczynie uradowac serce Jedzie zolnierz jedzie o droge nie pyta A progu tesciowa z siekiera go wita Ja jej nie zhanbilem zhanbila sie sama I ta ciemna nocka, po ktorej hasala Hasala hasala i grywala w karty Myslala dziewczyna ze z zolnierzem zarty Matule sie ciesza ze cory nie grzesza A corki sie rypia az sie wiory sypia Do sklepu na dole przywiezli jabole Nie wroce do domu az sie napierdole O MOJ ROZMARYNIE O moj rozmarynie, rozwijaj sie O moj rozmarynie rozwijaj sie Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Zapytam sie. A jak mi odpowie: "Nie kocham cie", A jak mi odpowie: "Nie kocham cie", Ulani werbuja, strzelcy maszeruja Zaciagne cie. Dadza mi buciki z ostrogami Dadza mi buciki z ostrogami I siwy kabacik, i siwy kabacik Z wylogami. Dadza mi konika cisawego Dadza mi konika cisawego I ostra szabelke, i ostra szbaleke Do boku mego. Dadza mi manierke z gorzalczyna Dadza mi manierke z gorzalczyna Azebym nie tesknil, azebym nie tesknil Za dziewczyna. Dadza mi medalik z Matka Boska Dadza mi medalik z Matka Boska Azebym nie tesknil, azebym nie tesknil Za ma Polska. A kiedy juz wyjde na wiarusa A kiedy juz wyjde na wiarusa Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Po calusa. A gdy mi odpowie: "Nie wydam sie" A gdy mi odpowie: "Nie wydam sie" Hej, tam kule swiszcza i bagnety blyszcza, Poswiece sie. Pojdziemy z okopow na bagnety, Pojdziemy z okopow na bagnety, Bagnet mnie ukluje, smierc mnie pocaluje, Ale nie ty. A gdy mnie przyniosa z rana w boku, A gdy mnie przyniosa z rana w boku, Wtedy pozalujesz , wtedy pozalujesz Z lezka w oku. Za te nasza ziemie skapana we krwi, Za te nasza ziemie skapana we krwi, Za nasza niewole, za nasze kajdany, Za wylane lzy. Muszkieterowie Wiec pijmy wino, muszkieterowie Niech troski zgina w rozbitym szkle! Gdy nas nie stanie, nikt sie nie dowie Czy dobrze bylo nam czy zle! Gdy nas nie stanie, nikt sie nie dowie Czy dobrze bylo nam czy zle! Granat mundurow, u boku szable, Ach, jak to wszystko przepieknie lsni. Lecz co jest na dnie w sercu ukryte. Tego nie bedzie wiedzial nikt Lecz co jest na dnie w sercu ukryte. Tego nie bedzie wiedzial nikt Wiec pijmy wino, muszkieterowie... A gdy cie rzuci luba dziewczyna To ty sie bracie z tego smiej, W milej kompanii napij sie wina I moskwicina w morde lej! W milej kompanii napij sie wina I moskwicina w morde lej! Wiec pijmy wino, muszkieterowie... Bo przyjda czasy, ze te ku... Beda przed nami na bacznosc stac! Reka nie zadrzy jak lisc osiki, Gdy bedziem w ruskie mordy lac! Reka nie zadrzy jak lisc osiki, Gdy bedziem w ruskie mordy lac! Wiec pijmy wino, muszkieterowie... Muszkieter teskni, lecz zawsze skrycie, Za ukochana, za krajem swym. Dla swej Ojczyzny oddalby zycie, Dla ukochanej pragnie zyc! Dla swej Ojczyzny oddalby zycie, Dla ukochanej pragnie zyc! Wiec pijmy wino, muszkieterowie... A gdy bedziemy oficerami Bedziemy wodke wiadrami pic. Calowac panny, kochac mezatki I po kozacku ostro zyc! Calowac panny, kochac mezatki I po kozacku ostro zyc! Wiec pijmy wino, muszkieterowie... Gdy wodz da rozkaz idziemy w pole Rzeczpospolitej oddamy krew. I w muszkieterskim rycerskim kole Nucimy sobie taki spiew: I wmuszkieterskim rycerskim kole Nucimy sobie taki spiew: Wiec pijmy wino, muszkieterowie Na czesc minionych, bojowych lat! Niech zyja nasi dzielni wodzowie, Niech zyje pulk nasz - armii kwiat! Niech zyja nasi dzielni wodzowie, Niech zyje pulk nasz - armii kwiat! PRZYBYLI ULANI POD OKIENKO Przybyli ulani pod okienko, Stukaja, pukaja: "Wpusc, panienko". Zaswiecil miesiaczek do okienka w koszulce stanela w nim panienka - O Jezu, a coz to za wojacy? - Otwieraj, nie boj sie, my Polacy. Przyszlismy napoic nasze konie, Za nami piechoty pelne blonie. - O Jezu, a dokad Bog prowadzi? - Warszawe odwiedzic bysmy radzi. Gdy zwiedzim Warszawe, juz nam pilno, Odwiedzic to nasze stare Wilno. A z Wilna ruszymy do Krakowa Zobzaczyc czy polska juz gotowa, Gdy z Wilna wyjedziem i z Krakowa Popedzim moskali precz od Lwowa Ze Lwowa pojedziem do Berlina, powiescic Wilhelma, sk... Na nasza niewole jedna rada, Wypedzic Prusaka, wygnac Szwaba. I wspomna znow Grunwald te szubrawce, Wybijem im Polske raz na zawsze. A wtedy powrocim pelni slawy Nad Wisle, bez Niemcow, do Warszawy. Gaszczami, lasami, sciezka polna, Idziemy wywalczyc Polske Wolna. Panienka otwierac podskoczyla, Ulanow do srodka zaprosila. Sebastian - 2006-05-24, 08:29Tu tez jest troche pozdro Jaskier - 2006-05-24, 13:04Zapomnialem powiedziec-druga (zaraz po "przybyli...") zwrotka ulanow jest: Zaswiecil miesiaczek do okienka w koszulce stanela w nim panienka Spadi - 2006-06-01, 16:19Oliwska Szanta Byl wiek XVII, rok dwudziesty siodmy, G C D Listopadowy wiatr zimny wial. D7 G Byla niedziela i slonce wstawalo, G C D Na "Swietym Jerzym" sygnalem byl strzal. G C D G Ref.: Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a, G C D Medina-Sidonia w Hiszpanii zyl. D7 G A kto dzis pamieta Arenda Dickmanna? G C D To polski admiral, co z Szwedem sie bil. G C D G Szesc szwedzkich okretow na walke czekalo, A kazdy z nich wiekszy od naszych dwoch. Choc sily nierowne, bo dzial bylo malo, To w polskich zalogach bojowy byl duch. Huknela salwa, wiatr zagle zlapaly, Blysnely armaty z burtowych furt. Dziesiec korabi do walki ruszalo, Od strony polwyspu stal szwedzki wrog. Blyskaly armaty, gwizdaly kartacze I z trzaskiem okrety zwarly sie dwa. "Wodnik" przypuscil abordaz zuchwaly, Pograzyl sie szwedzki galeon wsrod fal. "Tigern" i "Solen" - okrety rozbite, A reszta Szwedow uciekla gdzies w dal. Admiral Dickmann legl w boju zabity, Lecz flota spod Orla zwyciestwo swe ma. Don Carlos - 2006-06-01, 16:20A jaka to melodia?? Spadi - 2006-06-02, 15:21BIJ SZWEDZINA sl. i muz.: M. Skorupski gnaty, hej, kto zyw, przynosze wiesc straszliwa, Bo oto szwedzin butny, zly, wnet stanie pod Oliwa, Juz toczy tu okretow moc, zle maszty widac z dala, Nad nasza flaga czarna noc, juz pora bic na alarm. REF: Bij szwedzina, bij szwedzina, lej szwedzina, lej, Pamietaj brachu gesta mina, tylko w glos sie smiej, Nam karkow nikt nie zgina, nie przegramy bitwy tej, Nic naszych armat nie powstrzyma, razem, heja, hej! pierwszy bryg na cel nas bral, bo mial nas jak na dloni, Obrocil sie i plunal z dzial, az dymem sie przeslonil, Lecz tylko wode prochem psul, choc jeszcze raz probowal Odpowiedz wzial z dziesieciu rur i gorzko pozalowal. REF: Bij szwedzina ..... psubrat ku nam rwie, chcial z prawej nas zaskoczyc, Zachowal Stary zimna krew, nie spuszczal z niego oczu, Az chwycil ster do silnych rak, wnet zrobil zwrot na niego I rozdarl drania dziobu zab, zywcem pogrzebanego. REF: Bij szwedzina ..... okret jest tuz, tuz, o burte burta wali, Do bojki szwedzin gotow juz, lecz nasi tez to znali, Na poklad dziki wrzask sie wdarl, lecz wzieli tegie bicie, Chwycili chlopcy co kto mial, niewielu uszlo z zyciem. REF: Bij szwedzina ..... boj przeminal hen, juz dawno zapomniany, Dzis cieszy nas wesoly czas i wina pelne dzbany, Lecz pomnij bracie chlopcow, co nie moga byc tu z nami, Odeszli gdzies w godzine zla, odeszli nie zegnani. trollu - 2006-06-02, 17:06 Don Carlos napisał/a: "Ukradlem" z innych stron Nauczy sie obowaizkowo, zwlaszcza Kaline- Maline: O MOJ ROZMARYNIE O moj rozmarynie, rozwijaj sie O moj rozmarynie rozwijaj sie Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Zapytam sie. .... Kalina, malina w lesie rozkwitala I na tym piosneczka skonczona zostala. Melduje poslusznie, ze do wiekszosci z powyzszych mam wykonania na mp3. Sluze chetnie jesli wola. Idź do strony: 1 2 »
konika karego i te złote lejce